” – Jako więzień roznosił po celach jedzenie. Zwrócił uwagę na ojca, bo pomimo głodu potrafił nie ruszyć swojej porcji. Mówił, że ojciec mimo bicia i tortur był zawsze skupiony, skoncentrowany, jakby się modlił. Nie wiem, czy mieli okazję dłużej rozmawiać. Ale ten człowiek zapewniał mnie, że ojciec swoją postawą go w jakimś sensie naprawił. Po wyjściu z więzienia już do przestępstwa nie wrócił.”
Czytaj więcej: niezlomni.com
Zachęcamy do lektury!